Elite School in Switzerland
|
| | POKÓJ NR 1 | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Mistrz Gry Admin
Liczba postów : 104 Join date : 02/03/2013
| Temat: POKÓJ NR 1 Sob Mar 09, 2013 12:58 pm | |
| (obrazek przykładowy, do dowolnej zmiany)POKÓJ TEN ZAMIESZKUJĄ: 1) Leonie Bennet 2) Tamari de Vries 3) Robin Crock | |
| | | Raven Dragov Uczennica
Age : 27 Skąd : Subotica, Serbia Liczba postów : 41 Join date : 30/03/2013
| Temat: Re: POKÓJ NR 1 Czw Kwi 18, 2013 11:35 am | |
| Nie pędziła do przyjaciółki na złamanie karku, ale w ciągu dziesięciu minut od wysłania sms była już u niej. Po drodze musiała jeszcze zapalić, uczesać się i poprawić makijaż. Miała obsesję na tym punkcie, więc nawet gdyby Tamari umierała, to by nie pomogło. Weszłą do pokoju praktycznie bez pukania i westchnęła cicho. Tu zawsze był taki bałagan, ze ledwo wytrzymywała w tym pokoju. Na swoje nieszczęście miała pedantyczne skłonności, czego nie mogła wpoić dziewczynom. - Co tam, Bambi? - powiedziała z uśmiechem siadajac na łóżku dziewczyny. | |
| | | Tamari de Vries Uczennica
Age : 28 Skąd : AMSTERDAM Liczba postów : 91 Join date : 04/04/2013
| Temat: Re: POKÓJ NR 1 Czw Kwi 18, 2013 1:05 pm | |
| Bałagan łatwo było wytłumaczyć. W końcu kto normalny oddawałby do dyspozycji dziewczynom, z których połowa ma poważne problemy emocjonalne, BIAŁY POKÓJ? Taki wstępny trening przed resztą życia w ognioodpornym (?) bunkrze o gładkich ścianach, z drzwiami bez klamek? Tamari nie miała problemów emocjonalnych, a odrobinkę zachwianą osobowość, ale lubiła mądrze tłumaczyć swoje naturalne predyspozycje do zostawiania za sobą najgorszego syfu, w czym nie była obrzydliwa, tylko bardzo niedbała. Nie można było jednak zaprzeczyć, e kompozycja kolorowych ciuchów, wyraźnie brudnych od niewiadomo czego, oraz wcześniej wspomnianych białawych ścian była ciekawa i na pewno o wiele bardziej pozytywna, niż pedantyczny porządek, o który walczyli niektórzy przedstawiciele bractw… Ha. Tamari nie umknęła też delikatna zmarszczka, którą przywitała ją Raven, jak zwykle jak z katalogu wyjęta, pewnie dlatego kazała tyle na siebie czekać. Strasznawa była ta jej przyszywana mama, jak wymalowała oczy na niebiesko czy różowo. - Trzeźwo – stwierdziła z krzywą miną, trochę oskarżająco. Bo nawet siedząc w dresie przez cały dzień, tak jak teraz, z nieumytymi i nieułożonymi włosami, o makijażu nie wspominając, za to zupełnie olewając jakiekolwiek zajęcia, jasno widać było, że Tamari szuka jakiegoś zainteresowania. U tych, na których zależało jej najbardziej, czyli nie rodziców. Toteż wściekle zazdrosna była za każdym razem, gdy trzeźwiała szybciej niż inni, mimo że wypiła nie wiadomo jak dużo, zła na każdą osobę z cukrzycą albo jakimiś niewydolnościami, podczas gdy ona żywiła się tygodniami w McDonald’s bez najmniejszego uszczerbku na zdrowiu. I gdzie tu sprawiedliwość? A może była niestabilna emocjonalnie? | |
| | | Raven Dragov Uczennica
Age : 27 Skąd : Subotica, Serbia Liczba postów : 41 Join date : 30/03/2013
| Temat: Re: POKÓJ NR 1 Sob Kwi 20, 2013 4:02 pm | |
| Z tym, ze Raven miała obsesje na punkcie porządków i za każdym razem kiedy wchodzila do pokoju Tamari albo Chantel dostawała ataków szału. Na szczęście teraz już nie było tak źle, teraz po prostu z niesmakiem starała się stawać na resztkach wolnej podłogi, bądx po prostu nie przebywać w tych pokojach. Jej współlokatori też nie przestrzegały takiej pedantycznej krainy jak ona by chciała, ale udało jej się zmusić je go choćby lekkiego porządku. Pozwalała na bałagan który była w stanie znieść. Oh, Tamari przecież nie była kimś kto nie może poczekać. Gdyby była przystojnym facetem, zapewne Raven by się sprężyła, ale ze była tylko dziewczyną to wybacz, ale trochę traciła na ważności w czasie przyjścia. Szczególnie, ze nie mówiła że coś złego się dzieje, tylko po prostu że chce żeby Rav przyszła. I tym razem miała oczy pomalowane zwyczajnie na szaro a nie żaden kolorowy cień. - Chcesz się upić? – zapytala zdziwiona. Cóż, to już nie jej wina, że Tamari się nie upijała jak wszyscy inni. Może to przez tą jej moc, zresztą Raven nie wnikała w to nigdy za bardzo. Póki piły i Tam miała dobry humor było dobrze. - To możemy pić tutaj jak chcesz. – zaproponowała rozglądając się po pokoju w poszukiwaniu alkoholu. W sumie dobrze im to zrobi.
| |
| | | Tamari de Vries Uczennica
Age : 28 Skąd : AMSTERDAM Liczba postów : 91 Join date : 04/04/2013
| Temat: Re: POKÓJ NR 1 Nie Kwi 21, 2013 5:53 pm | |
| - Czemu pić? – zapytała, otwierając szerzej oczy i patrząc na Raven z wyrzutem. – Weźmy raz LSD, spalmy crack, zróbmy coś hardkorowego a potem biegajmy nago po szkole. Albo w bieliźnie – dodała po chwili namysłu, właściwie nie bardzo zapalając się na ten pomysł, ale nigdy nie wiadomo, cóż jej się odmieni po sporej dawce jakiegoś psychotropu, przeżerającego jej mózg przez najbliższe kilka godzin. I chociaż z Raven właściwie była ostatnia suka co widział i świat i Tamari, to jednak chciała spędzać z nią czas. W sumie obie te jej przyjaciółki były swawolne i popierdolone w negatywny sposób, ale chyba dlatego Tamari kochała je jak rodzinę. Bez wzajemności. I to było naprawdę bardzo cholernie urocze i uszczęśliwiało brunetkę do tego stopnia, że nic więcej jej nie było już potrzebne. Tak na marginesie, nawet szary kolor sprawiał, że wyglądała jak królowa śniegu, zła postać z bajki, której dzieci powinny się bać i po grzybkach pewnie i de Vries by się bała. Toteż aż przytuliła ją z tkliwością. – Chodź, skończymy się i będziemy jak dwie szmaty, a nie tylko jedna – powiedziała, uzewnętrzniając trochę swoje myśli, ale z naiwnością dzieciaka, na którą można było tylko wzruszyć ramionami. Bo w sumie do głowy jej nie przyszło, że przez te swoje ćpuńskie wybryki może innych ludzi od nich uzależnić, skoro udostępniała im obraz braku ograniczeń finansowych oraz ilościowych (tylko w swoim przypadku). | |
| | | Raven Dragov Uczennica
Age : 27 Skąd : Subotica, Serbia Liczba postów : 41 Join date : 30/03/2013
| Temat: Re: POKÓJ NR 1 Nie Kwi 21, 2013 8:01 pm | |
| Wywrociła oczami słysząc słowa dziewczyny. Tak, doskonale wiedziała jak to się skończy. Ona będzie latać nago po szkole udając małpę, albo jakieś inne dziwne stworzenie, a Tamari po chwili już będzie znowu trzeźwa i tyle będzie z zabawy. Czego jednak się nie robi dla przyjaciółki. - LSD jeżeli już, słoneczko. Nic więcej. – zastrzegła siadając na w miare czystym kawałku łożka dziewczyny. W sumie z drugiej strony to nie był taki głupi pomysł. Raz na jakiś czas trzeba zaszaleć. Taak, zupełnie jakby Raven była grzecznym dzieckiem które siedzi w pokoju i się uczy. Wszystkie były po prostu popierdolone dlatego się dogadywaly i tworzyly to dziwne trio. Nie kochaly się, czasem nawet miała wrażenie że się nie lubiły a mimo wszystko trwaly przy sobie. Czy to dlatego, ze nikt inny ich nie chciał, czy z przyzwyczajenia, nie była do końca pewna. Wazne jednak było to, że mimo wszystko miała na kogo liczyć. Jasne, ponarzekają, powyzywają, ale nie zostawią, jak cos jest bardzo nie tak. Krolowa śniegu? O to chodziło, Raven była taką krolowa, zimna, opanowaną, mimoże potrafiła panować nad ogniem. Pogłaskała dziewczynę po głowie przytulając lekko do siebie. - Dobrze, kochanie. Bądźmy dwoma szmatami, które się skończyły. – powiedziała nieco rozbawiona formulą tego zdania i całą tą rozmową.
| |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: POKÓJ NR 1 | |
| |
| | | | POKÓJ NR 1 | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|