Desire Sever

Imiona:Desire Rebecka
Nazwisko:Sever
Data i miejsce urodzenia:31.12.1995, Birmingham
Klasa: VI
Bractwo: wpisuje administrator po zaakceptowaniu karty i przydzieleniu
Status społeczny: Posażny

Rodzina:
-Matka : Leandra Kontridakos.
Z pochodzenia Greczynka, taka o, kobieta w średnim wieku, typowa matka. Czy ładna? Taka w sam raz. Ma ciemne loki, opaloną karnację, jest niska i nieco przy sobie ale przy tym urocza. Złości się kiedy jest nie pościelone łóżko i leży papierek na podłodze. Pracuje jako nauczycielka chemii. Trochę już zamienia się w babuleńkę, która wpycha wszystkim jedzenie na talerz. Leandra ma zamiłowanie do zakurzonych kucharskich książek. Chyba dzięki temu tak dobrze gotuje (a może ma to coś wspólnego z chemią ? )

-Ojciec: Sean Sever. To na pewno po nim Desire odziedziczyła wygląd. Ma czarne, krótko przystrzyżone włosy, okulary z ciemnymi oprawkami, duże, spokojne oczy i parę zmarszczek. Dobrze się trzyma jak na 50-latka. Wykształcony Anglik, dosyć szanowany architekt. Ma obsesje na punkcie ubierania się nastolatek i mówienia " ja w waszym wieku to...". Nadal obiecuje sobie, że w najbliższym czasie pojedzie na koncert Pink Floyd'ów (chyba trzeba go poinformować, że zespół już nie funkcjonuje).
Chociaż nie znowu taki starodawny. Chce czy nie chce, praca każe mu spędzać przed komputerem dosyć dużo czasu co przynosi swoje skutki.
Może nie jest to jakiś totalny burżuj ale "trochę" pieniędzy zarabia.

-Dziadek od strony ojca : John Sever. Dzięki Leandrze ma jeszcze dom. Sean wściekł się na swojego ojca już kupę lat temu kiedy zaczął pić. Nie ma zamiaru się do niego przyznawać, uważa że go hańbi.
Z Johna był kiedyś porządny facet. Zapalony patriota uwielbiający czekoladę.

-Brat: Daniel Sever.  Starszy, dosyć ładniutki, a co. Wyjechał z domu na wymianę do Meksyku i tam postanowił zostać. Ogólnie rozmawia ze swoją rodziną przez Skype'a. Przy każdej rozmowie Leandra wylewa łzy, ale chłopak dobrze się trzyma. Mówi, że znalazł sobie dziewczynę i studiuje medycynę.

-Siostra : Amanda Sever. Desire zastanawia się co rodziców napadło, żeby mieć jeszcze jedno dziecko. Nie wiadomo po kim w ogóle odziedziczyła wygląd, ale według Desire wygląda jak pasztet. Dosłownie. Ma ciemną karnacje, zbyt mały nosek, małe oczy, duże usta i krótkie włosy.
14 latka jednak z charakteru jest milutka. Taka pocieszna i może tylko czasami uparta, ale to odziedziczyła po Desire.  

Wygląd:

Czy nazwałabym ją piękną? Chyba tak. Albo raczej pasuje mi stwierdzenie śliczna, nie codzienna.  Przeszkadza mi tu fakt, ze ma trochę za bardzo pociągłą (powiedziałabym nawet że końską!) twarz.  Wysokie czoło i cienkie, wiecznie zmarszczone brwi mogą tylko świadczyć o sprycie Desire.
Co do włosów można się sprzeczać. Wiele osób powiedziało by że są czarne, ale nie! One są "gorzką czekoladą". prostymi smugami dosięgają  jej wydatnych kości policzkowych. Kiedyś były długie, farbowane na pięćset tysięcy sposobów. Zniszczone długimi eksperymentami zostały ścięte.
Oczy. Wszyscy mówią, że jest to najważniejsza część ciała. I słusznie.
Są dosyć duże ale przy tym łagodne, lśniące. Zazwyczaj delikatnie pomalowane. Są jasno brązowe, jakby przeplatały w sobie trochę żółci. Różane usta, wyglądające troszkę jak dziecka. Desiere mówi bardzo szybko, nie raz niezrozumiale. Ale jej głos ma w sobie coś uroczego, miłego dla ucha.
Figure ma śliczną, prawdę powiedziawszy. Długie nogi, idealne do biegu. Ładne wcięcie w talii, piersi takie żeby się mieściły w ręce.

Charakter:
Desire nie jest charakterem milutkim, kochanym, pustym. Zachowuje się trochę jakby ciągle miała okres.
Nie to, że cały czas jest zła i marudzi (chociaż to też często się jej zdarza) ale potrafi z sekundę na sekundę zmienić zdanie dobre 50 razy. Jest uparta ale mówią, że właśnie to pomaga jej odnosić sukcesy. W dzieciństwie nie była ulubionym dzieckiem rodziców. Była raczej niechętna do pomocy, często nie robiła tego o co się ją prosiło.
Z zewnątrz wygląda na osobę wesołą, uśmiechniętą, pewną siebie. Wydaje się, że można przy niej zapomnieć o wszystkich problemach. Desire stara się właśnie taka być. Beztroska - to dobre określenie. Ale problemem jest jej prawdziwe wnętrze. Ma dobrą gadkę, umie się odgryźć. Problemem jest tylko,  że później potrafi w niej cała złość siedzieć całymi tygodniami. Myśli o swoich błędach, o swoich słowach. Chyba nie tylko ona zastanawia się "co by było gdyby", "dlaczego nie powiedziałam tak:...". Najlepsze pomysły przychodzą jej na myśl już po wszystkim. Nie znosi tego. Czuje się do niczego nie potrzebna. Na siłę próbuje być pewnym siebie wesołkiem ale w środku nosi bezbronny, delikatny kwiat. Dwa oblicza? Dobre sformułowanie.
Nienawidzi tego jaka jest. Nie podoba jej się to, że mimo największego wysiłku nie umie się zmienić.
Najlepiej jest zacisnąć zęby.



Moc:
Wchodzenie do cudzych wspomnień. To znaczy...Hm, jeśli ktoś się chce z nią tym podzielić. Zawsze łatwiej jest komuś trudno powiedzieć o sobie prawdy, to nawet nie jest czytanie w myślach.
Po prostu ktoś mógł mieć trudne dzieciństwo dajmy na to. Desire bierze daną osobę za rękę a tamta może ją zacząć prowadzić po swoich wspomnieniach. Czytaliście może "Opowieść Wigilijną"? Były tam duchy przeszłości. To coś tego typu.

Biografia:
Jej rodzice zawsze opowiadają jak się spotkali. Uważają to za najbardziej romantyczną historię na świecie.
Wówczas młoda Leandra przyjechała kiedyś na wakacje do Anglii. Była wtedy dopiero studentką, pozwoliła sobie zaszaleć. Poszła do jakiegoś klubu ale nawet zanim zdążyła wejść jakiś mężczyzna zaczął ją obmacywać. Wiedziała na co się zanosi. Prosiła go żeby przestał, dryblas ją ignorował.
Okazało się, że Sean był znajomym nieprzyjemnego mężczyzny. Wrzasnął na niego tak, że zatrząsł się cały budynek (uhm, podkolorowane historie rodziców) a tamten w lęku puścił dziewczynę. Leandra zapytała się Seana czy mogłaby mu wyświadczyć za ten czyn jakąś przysługę. Sean jako gentelmen, zaprosił ją do kina.
Okazało się, że Leandra musiała sobie przedłużyć tym razem wakacje. Była bowiem w ciąży z pierwszym dzieckiem.
Planem było żeby zostawić dziecko u dziadków Seana i żeby wróciła do Grecji "to tylko jeden przypadkowy raz" wmawiali sobie. Próbowali na wszystkie sposoby się w sobie odkochać ale nic z tego. Tylko się pogrążali. Po 2 latach Sean oświadczył się jej i urodziło się kolejne dziecko. Tym razem była to Desire. Od dzieciństwa fascynowała się historią. Nikt nie wiedział skąd to humanistyczne zamiłowanie, przecież wszyscy w jej rodzinie byli definitywnymi ścisłowcami.
Po pewnym czasie okazało się, że Desire poznała w podstawówce przyjaciela. Był o rok od niej starszy ale i tak był dla niej jak jakaś gwiazda, przykład. Chłopak nigdy nie mówił jej o swoich wspomnieniach. Po roku ją to zaintrygowało. Jej przyjaciel nigdy się niczym nie chwalił. Mówił tylko o historii ale nawet nie swojego kraju. Pewnego razu Desire zapytała go o jego dzieciństwo. Chłopczyk zarumienił się i nie odpowiedział. Desire zaproponowała mu żeby jej to pokazał. Chłopak się zdziwił ale ścisnął wyciągniętą do niego dłoń przyjaciółki.
Poprowadziła go do jego własnej przeszłości. Dziewczynka widząc, że go katowano, że był dzieckiem prostytutki zaczęła być dla niego bardziej troskliwa. On to zauważył. Nie chciał więcej z nią przebywać. I tak skończyła się ich przyjaźń.
Desire nigdy nie zapomniała o całym wydarzeniu. Potrafiła jakoś z tym żyć ale jeśli najmniejszy problem ją gnębił to czym dla niej było zobaczenie w takim młodym wieku co robiono małemu dziecku? Jej przyjacielowi?
Niektórzy uważają, że to w pewien sposób zniszczyło jej psychikę.
"Od zarania dziejów do końca dni
Będę musiał uciekać, daleko
Pragnę poczuć ból i gorzki smak
Krwi na moich ustach, znowu"


Ciekawostki:
-Ma słabość do papierosów i do kawy
-panicznie boi się pająków
-bardzo lubi Historię
-ma uczulenie na kurz (czyżby za dużo zakurzonych książek kucharskich mamy?)


Narracja:pierwszoosobowa

"Incepcja"  i  "The Perks Of being a wallflower"
Robiłam kartę o 01:00 w nocy więc będziecie musieli mi pewnie wypominać ileż to błędów nie narobiłam