Umieszczona z prawej strony dziedzińca. Urocze miejsce, pełne oszałamiającego zapachu kwiatów i (w cieplejsze miesiące) niebezpiecznego brzęczenia pszczół i os. Po barwionym na zielono drewnie pną się wszystkie odmiany róż, mocno eklektycznie zasadzonych. Od herbacianych przez sztucznie żółte - wszystkie odcienie, jednak nie rażące. W altanie znajdują się dwie ławki oraz popiersie żony Bernarda - Leuticii. Głowa kobiety często znika - w altanie jest na tyle spokojnie, że można pozwolić swojej mocy poszaleć. A nie ma lepszego obiektu na ćwiczenia lewitacji, siły i ognia niż bezbronne popiersie.