Jestem jeleniem, elo

I chce przyjaciół.

LOVED ONE(s): Chantel Channey, Raven Dragov

Lars lubi jej robić krzywdę.
Leonie jest wprost urocza (no i roomate).
Levin się do niej podwala, jest obrzydliwy i chłopak, fe.
Alec jest gejem, więc mogą czasem coś razem spalić.
Robin też jest z pokoju, porusza jakieś dziwne, egzystencjalne struny... Na trzy sekundy.
Sanna to taka dobra faza po dobrym towarze.
Matt to taka czarna dupa, której nie chce wspominać.
Max natomiast... Będzie pewnie taką czarną dupą.
Laura natomiast to kretynka.

jesteśmy tak inni ale chcę coś.

Ja tez coś chcę, ale nie chce mi się myśleć, bo muszę posta pisać

Lars, kolega gej?

Leonie, Tamari by chyba stwierdziła, że Leo jest urocza i by ją bardzo lubiła w ten swój naćpany sposób <3 tylko opierowałaby tylko na pierwszym wrażeniu i uparcie się go trzymała, także mogłoby to zacząć po jakimś czasie wkurwiać, ale nie wiem co Leo, jak na twoją postać przystało, by z tym zrobiła

kuźwa nie jest gejem tylko trochę, no.

NOALE DOBRZE może być dla niej gejem, przecierpi to, bo TAMCZI ma zajebistą moc i będzie ją prowokował do robienia sobie krzywdy, żeby na to popatrzeć <3

ah czyli jest pierdolniętym psychopatą, nooooooo prawie jak gej
okej, może być tak że zawsze w jego towarzystwie Tamczi zrobi sobie najgorszą krzywdę ale nic głębszego, ja? nic przyjaźniowego ani nic?

nie, przyjaźni raczej tu nie widzęęęę. mogli się poznać na jakieś bibce, nie wiem, mogła go nawet jakiś czas temu na owej bernardowskiej bibce przyuważyć jak się liże z jakimś chłopcem (ALE TO SEKRET) i stąd ten gej i gadali i ktoś jej rozbił butelkę na głowie i zobaczył, że jej skóra się zrasta i w ogóle FUN i zawsze teraz będzie obok niej, subtelnie namawiając na połknięcie żyletek czy czegoś takiego deal?

czyli ogólnie bad influence, okej <3
ale bez lizania, mógł ją przyuważyć jak zjada żarówke bo chce mieć telewizorek jak teletubisie czy coś takiego

nie lubi chłopaków za towarzyszy do wspólnej demoralizacji, a Levin byłby ideałem na takie coś, WIĘC
proponuję, że poznali się w jakiś przypadkowy sposób kiedy obydwoje byli na haju czy jacyś napruci, na początku sobie na luzie gadali, ale Tamari mogło coś odbić, bo zauważyła, że Levin położył rękę nie tam gdzie trzeba i w sumie nie wiem jaka mogła być jej reakcja, ale myślę, że mogłaby go nie polubić a on ją wręcz przeciwnie.

ja sobie zastrzegam prawo do bycia jedyną, najlepszą, najcudowniejszą przyjaciółką.


...
bo w końcu Chantel będzie damską wersją S., więc to takie oczywistee.

Chantel always <3

L, spoko, brzmi fajnie. Ona w sumie wygląda na łatwą i mogłaby wysyłać mylne sygnały, a potem nagle spina i cold shower, bo by sobie zdała sprawę, co jest. A potem możemy robić podchody i romansić max

oooo, dobra, pasi mi max

hahahah ja już Ci mówiłam, że z racji jej wspaniałego, holenderskiego zaplecza to ją Alec bardzooooo lubi, on doskonale ogarnia że Tamarka nie lubi żadnych kizi mizi, będzie w jego mniemaniu dobrą lesbijską koleżanką, że mogą razem jarać i odwalać dziwne rzeczy i sobie wkręcać i nie wiem co jeszcze

Spoko, jest na tyle lubiący, że właściwie może coś takiego przejść <3

Wpisz mnie, Bambi

spoko ale idź do kuchni

Spoko, jak uśpie owsika

wyobrażam sobie głębokie egzystencjalne rozmowy Tamari i Robin, jedna pod wpływem jakiś środków, druga kompletnie trzeźwa, a gadająca bardziej powalone i rzeczy od tej pierwszej

jakkolwiek egzystencjonalnych rozmow nie lubie, tak pod wplywem moglyby byc fajne mozemy sprobowac
a na codzien jak? kolezanki z pokoju i tyle? ;>

nom

spoczki, wpisuje cie do mojej głowy

pfff nadal zero love?

podbijam, uzupełnione