Ree gryzie tylko czasami! <3

Nie wiem czy przyjmujesz bez pomysłu
Pewnie by nie polubiła Leonie, bo to takie dziecko straszne, więc chcesz ją hejcić?

Bez pomysłu czy z pomysłem, przyjmę wszystkich i wszystko, ale jasna sprawa, że najchętniej z propozycjami, ale powiem Ci tak - czytałam Twoją kartę jeszcze zanim napisałam swoją i wcale mi się nie wydaje, by Ree nie lubiła Leo. Na pewno by się nie przyjaźniły, ale Everdeen nie darzyłaby ją szczególną niechęcią, właśnie dlatego, że Leonie jest dość dziecinna i kochana. I mogłyby razem pooglądać bajki, a Leo stwierdziłaby, że wypadałoby troszkę nawrócić Ree. No chyba, że wolisz, aby Leonie była hejtowana. xD Wszystko da się załatwić

Nie, lubię nawracać ludzi

No to fajnie! Btw, chciałam wziąć Beth na mordkę, ale, o dziwo, została wykorzystana przez Ciebie : o Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, że chciałam wziąć ją na wizerunek a tu bum, nie ma! xD Ale to taka tam dygresja...

Ja tego, coś fajnego bym chciał, bo Lunaree to taka interesująca postać, ale pomysłów brak.
Bardzo będziesz za ten brak gryźć ? < 3

To co, że off top w relacjach można. Beth jest mało znana dość, zdziwiłabym się, gdybym w sumie spotkała się z tym, że jest zajęta <3. Miałam ją już raz i mam do niej taki straszny sentyment

Nie ma mowy! Ja nikogo nie zjadam za brak pomysłów, no chyba że jestem bardzo zła, wtedy owszem xD Zaraz coś pomyślimy...
Ogólnie Mycroft jest świetnym facetem! Skoro naucza o literaturze powszechnej, to MUSI lubić chodzącą na jego zajęcia, oczytaną Lunaree, która wcale nie jest tępakiem i nie olewa szkoły. Teoretycznie zawsze taka na luzie, ale na lekcjach potrafi zaskoczyć. Tak samo na literaturze, gdy wdaje się w kilkunastominutowe dyskusje o najbardziej interesujących fragmentach w książkach. Mogłaby tutaj zaistnieć troszkę bliższa relacja między Starkiem a Ree, bardziej pozytywne i poufałe "nauczyciel-uczeń". Coś takiego, że gdy rozmawiają i zawzięcie się kłócą, w ich oczach widać błysk koleżeńskiej zażyłości, a gdy przypadkiem się spotkają, nigdy nie braknie im tematów do rozmów, bo nie ograniczają się tylko do zakresu lekcji i skąd wytrzasnąć pomoce do napisania zadanej pracy na temat dzieł Szekspira (przykładowo xD). Luna może skrycie się denerwować, że Mycroft jest taki wysoki i zawsze patrzy na nią z góry (ach, to jej naturalne 1,60m

Ano, Beth jest bardzo fajna Ja na początku przygody z pbfami brałam tylko znane postaci, bo... po prostu innych nie znałam xD ale teraz zaczynam poznawać różne mordki <3

Ojej, ojej, to takie świetne *.*
Totalnie zapisuję < 3
(Tak baj de łej, twoje imię jest zajebiście zajebiste )

Fajnie, też zapiszę za chwilę, ja sobie wymyślę jakiś wzór ;_;
< 33
tak bajdełej, Twoje też :3

Nie ma sprawy, ja coś nie coś napisałem xD
Moje jest takie szerlokowe *.*

[leofftop]świetnie brzmi, zdecydowanie. [/leofftop]
właśnie się zabrałam za artystyczne układanie wzoru, więc zaraz też coś wyskrobię xD

ja chcę rzygać tęczą o ile będą z niej nietoperki wypadać

[SCHULLER *-*]

Mogą i nietoperki wypadać, nie ma sprawy. Wydaje mi się, że Robin może swoją osobą intrygować Ree, przy tym są obie uzdolnione artystycznie. Tylko że Ree jest bardzo żywa i nie potrafi smęcić, jak to świat jest beznadziejny i może się czasem przy Robin denerwować, że ona taka zamyślona i jeszcze bardziej nieogarnięta od niej samej, mogły się nawet nieraz poprztykać, bo jak obie mają cięte języki, to to jest nieuniknione. Jednak lubić się mogą - Ree to biedny dzieciak, który w żadnej chwili swego życia nie chciał być szczególnie "popularny" i nie wpychał się tam, gdzie go nie chcieli. O i wyszło mi takie niewiadomoco.

[DA SCHULLER]


może być, będą przeciwnymi obozami, biegunami, jak wschód i zachód, południe i północ, jak dwa sąsiadujące siedzenia na koniku (huśtawce czy jak tam to się nazywało), woda i ogień, woda i olej taaak to będzie ciekawa znajomość

Zdecydowanie bardzo ciekawa.

chcę coś z Lunarką ;> do wyboru do koloru! róbmy brainstorm pozytyw czy negatyw widzisz?

Miałam pisać u Ciebie! < 3 Ogólnie z Larsem widział mi się pozytyw

Luna jest świetna <3
wiesz co? mogłabym im dać nawet byłą parę; no bo Ree taka szalona, zabawowa, otwarta, przez co mogłaby zainteresować Levina, z którym jakoś bliżej poznali się na imprezie; później jeszcze on mógł ją uczyć gry na gitarze (MOŻEMOŻEMOŻE? *-*), on mógłby ją przekonać, że pozory mylą (bo ona by z początku mogła twierdzić, że jest burżujem, który nie widzi nic poza czubkiem swojego nosa). iiii może bez większego zaangażowania (czy chcesz? ale jeśli eksy to nie chcę negatywu z taką wariatką - pozytywnie ), czyli mogliby teraz po prostu rozmawiać, palić fajki, wcinać niezdrowe żarcie i oglądać animowane filmy. a jak się skończyło to nie wiem :d
co myślisz?

W sumie nie wiem. Ja osobiście osób takich jak Lunaree nie lubie, ale Tamari... ?

a niech Lars będzie jedyną osobą, którą potrafi Lunę rozgryźć. ona często kłamie i mówi jakieś chamskie rzeczy, on te kłamstwa od razu prześwietla i zna prawdę. z początku mogli się nie znosić, ale z biegiem czasu ich stosunki coraz lepiej się układają...może nie przyjacielsko, ale idzie w tę stronę ;>

Levin też jest fajny! No i dodatkowo Mattałkę Hiciałkę, więc... <3 Mi to odpowiada, pozytywne eksy, ale czy tylko, czy też polecieć w jakichś przyjaciół, którzy stwierdzają, że mogą być niezłym teamem, ale niekoniecznie parą. To można teoretycznie rozwinąć już w fabule! :3 I motyw z uczeniem Luny gry na gitarze przez Levina jest super, bo jest jak zacząć grę

Tamari - jak nie wiadomo, co dać, to się rozkręca w fabule może postawmy na ustalony neutral - bo Lunaree ostentacyjnie unika bogatej dzieciarni, więc nawet jeśli parę razy zamieniły jakieś zdawkowe uwagi, to pewnie ani jedna, ani druga nie pamiętają, o co cho - Tamari na haju, a Ree podpita. Można walnąć jakąś grę i się okaże

Lars - Ree mogła go nie znosić właśnie za to, że i tak wie, kiedy nasza mała aktoreczka kłamie. Z czasem mogłaby nawet doceniać to, że przy nim nie musi udawać, bo on i tak zna prawdę. Więc spoko - na dobrej drodze do przyjacielskich stosunków, na razie - lepsi znajomi. ^^