Rudzik w Garnku

graaaarr

ADHD= Heather Leutzinger (kiedy Heather wpada wprowadza chaos w życie Rudzika, nagle okazuje się, że piłka jest okrągła, bramki są dwie i lepiej wiem do czego służą niż polska reprezentacja piłki nożnej, ale tak jak oni nie umiem tej wiedzy wykorzystać)

MILCZEK= Chance Reed (pozwala Robin wykorzystywać swój zakres słów na dany dzień, ach tyle wygrać :333)

BFF= Leonie Bennet (razem podbiojemy i oczyścimy ten świat ze wszystkich brudów, będziemy wojowniczkami w lśniących, lateksowych pelerynach z R i L na piersi, arrrr to jest to)

HYppIS= Tamari de Vries (prowadzimy sobie egzystencjalne rozmowy kiedy Tamcia jest pijana, naćpana albo jaka tam chce być sztok)

REE= Lunaree Everdeen (jestem intrygująca, nie żebym o tym nie wiedziała, ale cii, prowadzimy sobie interesujące rozmowy jako, że stoimy po różnych stronach barykady, zajmujemy różne stanowiska do tych samych poglądów przez co nasze rozmowy są tak fascynujące)

wyobrażam sobie jak natchniona Robin smęci sobie na temat tego padołu łez i wzdycha nad jakimiś werterami czy innymi schopenhauerami a Heath z wrodzonym adhd skacze wokół zrywając stokrotki.
upierdliwy, irytujący, potrząsając za rozromantycznione ramionka.
ale zastanów się nad tym pozytywem. analfabetyczna Heather pewnie myli Woltera z waltornią, nie znając powołania ani jednego ani drugiego!

w sumie to Robin przydałaby się osoba, która raz na jakiś czas kopnęłaby ją w przysłowiowy tyłek, żeby się ogarnęła i przestała dumać na paryskim bruku, a zaczęła żyć

będzie ją mogła zabrać na boisko i ponabijać, że dziewczyna piłki odbić nie umie i potyka się o własne kończyny

no i wszystko C: