Tamari de Vries Uczennica
Age : 28 Skąd : AMSTERDAM Liczba postów : 91 Join date : 04/04/2013
| Temat: Tamari de Vries Pią Kwi 05, 2013 8:48 am | |
| TAMARI de VRIES Imiona: Tamari Nazwisko: de Vries Data i miejsce urodzenia: 24/04/1996 Klasa: V Bractwo: Jeleń Status społeczny: bardzo bogaty
Rodzina: Rodzina właściwie nie pełni w jej przypadku jakiejś znaczącej roli. Są wprost obrzydliwie bogaci, przez co ich styczność z córką ograniczona była do minimum, dlatego nie stanowią żadnej ważnej figury w jej życiu.. Żeby było jasne, nie dorobili się na handlu narkotykami ani niczym innym, ale niech zostaną owiani mgiełką tajemnicy. Jeśli chodzi o rodzeństwo, jest brat, na temat którego nastąpi update, jak zostanie stworzony.
Wygląd: Buzię właściwie ma dość ciekawą, bo z wyraźnymi azjatyckimi naleciałościami, więc właściwie nie sposób określić, czy jest pięknością, czy nie. Na pewno nie jest klasyczna w żaden sposób, od nigdy niepomalowanych paznokci u stóp, poprzez wątłą, acz wyposażoną w całkiem widoczny biust i tyłek sylwetką, aż po twarz, która zazwyczaj wyraża bardzo dużo, jak nie wszystko, wchodząc w ostrą sprzeczkę z monotonnym, zwykle bezosobowym tonem, którym zwraca się do otoczenia. Mimikę ma wspaniałą, co mogłoby być jej ogromnym atutem, gdyby tylko tego chciała. Właściwie nigdy się nie czesze jakoś wymyślnie, w całym makijażu ogranicza do kreski nad okiem (delikatny przejaw próżności, z którym nie może, ale i też nie chce sobie poradzić), podobną niedbałością wykazuje się w kwestii doboru stroju, sprawiając, że najdrożsi projektanci wyglądają jak stare, wymięte szmaty na jej wzruszająco wątłych ramionach. Generalnie jest niziutka i nie wyróżnia się z tłumu. Dlatego tak wielkie wrażenie potrafi na ludziach zrobić Bogata Tamari, ubrana i pomalowana pod linijkę, w wysokich obcasach i zazwyczaj bardzo wściekłym spojrzeniem, które zainteresowani mogą oglądać dwa razy w roku: na początku, oraz końcu roku szkolnego.
Charakter: To, że pochodzi z Amsterdamu wcale nie powinno źle o niej świadczyć, że niby pali dzień i noc i niczym się nie przejmuje. W końcu to robią turyści. No i Tamari. Ocenić jej charakter jest paskudnie ciężko, bo i też zobaczenie ją w stanie względnie trzeźwym jest bardzo trudne, także zazwyczaj gada o pierdołach, które widzi za plecami rozmówcy, albo jest w stanie łagodnego zejścia, ogólnie pojętego nieogar, ewentualnie chowającą się po krzakach. Nie jest głupia, nigdy nie była, właściwie jest nieśmiertelna, dosłownie, co obudziło w niej delikatne zainteresowanie biologią i chemią oraz testowanie na sobie wielu rzeczy po godzinach w laboratorium, czego nie powinna robić. Ale cóż poradzić, skoro wylewając na siebie z dziesiąty kwas w ciągu kilku minut jej skóra wyglądała jak potraktowana co najwyżej wodą z solą. Fascynujące. Właściwie ogólnie można powiedzieć, że jest m i ł a. Bo z nikim nie wchodzi w bliższe relacje, zapominając twarze i imiona niemal chronicznie, niezdrowo, ale z własnego niedbalstwa, a nie uszkodzenia mózgu marihuaną, jej najlepszą przyjaciółką, czy wszelkimi tego typu używkami, przez które… Nie lubi chłopców, jako towarzyszów palenia czy innych zabaw, po jednym, drugim, czy piątym razie kiedy to skończyła się tak definitywnie, że zakończenie było nieciekawe dla niej, pierwszego razu gdyż: była dziewicą, drugiego nadal czuła się jak dziewica, a piątego nie widziała absolutnie żadnych pozytywnych wypadkowych uprawiania przypadkowego seksu, bo ją to najzwyczajniej na świecie obrzydzało. Jest bardzo uparta w tym, by prowadzić najbardziej niezdrowy tryb życia, jaki tylko się da, a przekonać ją do czegokolwiek mogą tylko dwie, ewentualnie ze trzy osoby, które… Właściwie są dokładnie takie same, jak ona.
Moc: Nieśmiertelność, działa jednostajnie i niezależnie od żadnych uczuć czy zdarzeń.
Biografia: Tamari była przypadkiem, wchodzącą w drogę kariery, co dość boleśnie było jej dane odczuć w najwcześniejszym dzieciństwie. Do siódmego roku życia zwykła gubić się w zawiłych korytarzach ogromnej posiadłości rodziców kilka kilometrów za Amsterdamem, siedzieć w jakimś pokoju i płakać tak długo, aż znalazła ją jakaś randomowa osoba z kuchni czy zwykła sprzątaczka. W gruncie rzeczy dzieckiem była dość zawistnym, toteż nie była uwielbiana w środowisku, w którym dorastała, a z drugiej jednak strony jej wyobraźnia była nad wyraz rozwinięta, nawet jak na dziecko, przez co nigdy nie czuła się samotna czy wyobcowana. Z resztą kilka lat później i tak została wysłana do szkoły z internatem do Francji, gdzie miała nabrać trochę dziewczęcego wdzięku, a co się nie udało. Z resztą zdaniem dziewczyny rodzina i tak ma szczęście, że nie została jakąś rozpustną szmatą, jak większość przyjezdnych Ukrainek czy Rosjanek, które jakby się ze smyczy spuściły. Ot, taka tendencja narodowa najwidoczniej. Jeśli chodzi o odkrywanie swojej mocy, miało to miejsce stosunkowo późno, jeśli nie liczyć drobnych skaleczeń, które znikały w mgnieniu oka, gdy przypadkowo jej dłoń została pocięta i poćwiartowana w niszczarce do papierów, w występku niewątpliwie samobójczym, spowodowanym zbyt wysokim stężeniem THC w organizmie, co w jej mniemaniu wywołało fantastyczny obraz samo regenerującej się tkanki i odrastania połamanych i pokruszonych kości, przemieniając krwawiący kikut ręki w delikatną, małą rączkę. Z tydzień zajęło jej powtórzenie tego eksperymentu na w miarę trzeźwo. Od tego czasu gdy przesadzi z używkami praktycznie nie ma zahamowań i można się po niej spodziewać wszystkiego, nie tylko wyskakiwania z okna w pogoni za dopiero co wyrzuconymi telewizorem.
Ciekawostki: - pali - pije - wciąga - nie lubi zdrobnienia "Tami". Właściwie najbardziej satysfakcjonuje ją pełna wersja jej imienia; - posiada całkiem dobry system oceny ludzi, przez co bardzo często od samego początku się do kogoś zraża, nie dając mu nawet cienia szansy; - pierwszy raz, wspomniany wyżej, miał miejsce w trzynaste urodziny dziewczyny; - nie uczy się źle, ale nie ma planów na przyszłość i w pewnym sensie, paradoksalnie nie dopuszcza do siebie, że mogłaby żyć dłużej, niż 25 lat.
Narracja: trzecioosobowa
the white stripes | |
|
Laura Guillaume Administrator Uczennica SUP
Age : 28 Skąd : Luksemburg Liczba postów : 189 Join date : 03/03/2013
| Temat: Re: Tamari de Vries Nie Kwi 07, 2013 5:27 pm | |
| akcept, Jelonku | |
|